9 marca 2014

Houndstooth.


Despite the recent slowdown on the blog, yes, I'm still alive: D I do not know what exactly caused my blogging laziness lasting more than a month, I have no excuse for it. But I go back, and I hope that soon nothing will happen to me, and the posts will appear regularly. Not counting a few twists, nothing has changed in this month, I didn't came to a big breakthrough, nor made any important decision, but no, wait! Almost unnoticed in the pictures, but nevertheless, I cut my hair which I think was a very good decision. Another positive aspect of last month, it turned out that I was going on holidays to Italy, of what I am enormously happy (already imagine the daily eating pizza, gelati and shooting on the streets of Rome ...) Unfortunately,to  the holidays there's a little time left,  in school a lot of learning,, but I promise to keep on  blogging. :) Today, a simple classic set with my favorite skirt in "houndstooth" which I hunted some time ago on sales, the rest in the immortal black.

Pomimo ostatniego zastoju na blogu, spokojnie, nadal żyję :D Nie wiem czym właściwie było spowodowane moje blogowe lenistwo trwające ponad miesiąc, w sumie nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Ale wracam, i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nic nie stanie mi na przeszkodzie i posty będą pojawiać się regularnie. Nie licząc paru zawirowań, nic przez ten miesiąc się nie zmieniło, nie doszłam do jakiegoś wielkiego przełomu, nie podjęłam żadnej ważnej decyzji, a nie! Prawie niezauważalnie na zdjęciach ale jednak ścięłam włosy co uważam za bardzo dobrą decyzję. Z pozytywnych aspektów ostatniego miesiąca,  okazało się,że jadę na wakacje do Włoch, z czego ogromnie ogromnie się cieszę ( już sobie wyobrażam codzienne jedzenie pizzy, gelati i zdjęcia na Rzymskich ulicach...) Niestety do wakacji jeszcze trochę czasu zostało, w szkole nauki dużo, ale obiecuję blogową poprawę :) Dzisiaj prosty klasyczny zestaw z moją ulubioną spódniczką w "pepitkę" , która upolowałam jakiś czas temu na wyprzedażach, resztę pozostawiłam w nieśmiertelnej czerni.

bershka skirt, zara boots, zara bag, mexx jacket, h&m top, stradivarius necklace
photos: my dad

LIKE MY FACEBOOK PROFILE 


17 komentarzy:

  1. Gorgeous outfit! <3
    love it so much :D

    http://japobsganbare.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Love your skirt :)

    Check out my new post Here!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow I love this look! You skirt is so cute :-)

    Stop by:
    http://katrinelionett.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. You are amazing with this look, dear!!! The skirt is so original, love it!
    xoxo
    http://www.bloglovin.com/en/blog/4487669

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne B&W ! marynarka idealnie na Tobie leży :)

    OdpowiedzUsuń
  6. adorable skirt!
    www.namelessfashionblog.com

    OdpowiedzUsuń
  7. student filologi11 marca 2014 20:35

    If you want to write in english please learn how to do it. Learn grammar, before posting read your text, correct typos and errors and most of all - learn how to use an articles.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo udany zestaw, z klasą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna spódniczka :)
    pozdrawiamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. so in love with the print of your skirt ;)
    very nice blog by the way :)

    kisses from Russia,
    Juliet
    RUSSIAN DOLL

    OdpowiedzUsuń
  11. What a lovely look! i have this bag too :)

    look on my new post :) http://beuniquebytal.blogspot.co.il/

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za komentarz ;)
    Bardzo podoba mi się twój styl, świetna stylizacja! :)

    http://mademoisellejuliet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. You look fabulous, my dear *_*

    Wish you a wonderful weekend,

    Nicole

    www.nicoleta.me

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyglądasz nieziemsko, masz prześliczne włosy-jaki kolorek, jeżeli są zafarbowane w ogóle :D ???
    Bardzo mi się tutaj podoba, obserwuje bo warto. Pozdrawiam :*
    www.tusiaczekbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, tak, farbuję szamponem koloryzującym z rozjaśniaczem Marion, kolor platynowy blond, moje są ciemniejsze niż powinny być, ale to ze względu, że naturalnie mam bardzo ciemny blond, a farbę bardzo polecam, nie niszczy włosów prawie w ogóle!

      Usuń
  15. Kochana nominuję cię do LBA, więcej na moim blogu. Mam nadzieje, że spodoba Ci się ten pomysł. :)
    www.tusiaczekbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń